Finlandia: Parlamentarzystka sądzona za cytowanie Biblii – uniewinniona

Dodano:
Była minister spraw wewnętrznych Finlandii Päivi Räsänen Źródło: PAP/EPA / Nicolas Buovy
Zapadł wyrok w głośnym procesie byłej minister spraw wewnętrznych Finlandii, która publicznie zacytowała nauczanie Biblii na temat homoseksualizmu.

Była członkini rządu i czynna parlamentarzystka, Päivi Räsänen, była sądzona za trzykrotne zacytowanie fragmentów Pisma Świętego mówiących o grzeszności aktów homoseksualnych. Prokurator generalny Finlandii postawił jej zarzuty z kategorii zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości za rzekome „podżeganie etniczne”. Jednym z czynów, które miały być przestępcze był jej udział w stworzeniu broszurki zatytułowanej Mężczyzną i kobietą stworzył ich.

„Interpretowanie pojęć biblijnych nie należy do sądu”

Räsänen stanęła przed sądem 14 lutego, a w środę 30 marca ogłoszono wyrok uniewinniający byłą minister spraw wewnętrznych ze wszystkich stawianych jej zarzutów. W 29-stronicowym uzasadnieniu sędzia uznał, że „interpretowanie pojęć biblijnych nie należy do sądu okręgowego”.

Stwierdzono także, że Räsänen starała się „bronić koncepcji rodziny i małżeństwa między mężczyzną a kobietą”, a jeżeli ktoś uznał te wypowiedzi za obraźliwe, to „musiałby istnieć nadrzędny społeczny powód do ingerowania w wolność wypowiedzi i do jej ograniczania”. Sąd obciążył skarb państwa kosztami procesu i obrony w kwocie 60 tys. euro.

Päivi Räsänen: Mam nadzieję, że inni tego unikną

Po wielu miesiącach trwania w niepewności (w najgorszym wypadku za podobne „przestępstwo” groziły nawet 2 lata więzienia) chrześcijańska parlamentarzystka wyznaje, iż odetchnęła z uglą. „Jestem bardzo wdzięczna, że sąd uznał tu zagrożenie wolności słowa i orzekł na naszą korzyść. Czuję, że ciężar został zdjęty z moich ramion po tym, jak zostałem uniewinniona” – komentuje.

- Chociaż jestem wdzięczna za to, że miałam szansę stanąć w obronie wolności słowa, mam nadzieję, że to orzeczenie pomoże innym uniknąć przechodzenia przez tę samą próbę – dodaje.

Źródło: catholicnewsagency.com
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...